Mieszkam w miejscowości Wyszyna niedaleko Konina. Władysławów to moja gmina. Taki człowiek, jak Jan Paweł II rodzi się jeden na wieki. Tylko ON dawał i daje mi i mojej rodzinie Bożego ciepła i opieki.
Licheń, 7-8 czerwca, rok 1999 - to całą noc pod gołym niebem wyczekiwanie wraz z żoną Alicją na Ojca Świętego pamiętamy do dziś. Kraków, Kalwaria Zebrzydowska, Częstochowa, Wadowice to Jana Pawła II było życie.
Pisałem na każdą rocznicę śmierci swoje skromne wiersze, próbując dać swój dowód wiary Bogu i JP II. W mojej parafii NMP w Wyszynie mamy pomnik JP II, ulicę Jana Pawła II i zawsze pamiętamy, modląc się wspominamy Ojca Świętego.
W kościele piękny obraz JPII, który patrzy z ambony na nas wiernych Bogu i Jemu i Matce Czuwającej Wyszyńskiej. Obrazki z JPII w domu naszym mamy, zawsze Ojca Świętego kochamy. Różaniec noszę w kieszeni, tak jak JP II nikt mego życia nie odmieni. Pisać o NIM to potrzeba, mówić o NIM to zaszczyt i honor Pamiętać o NIM to Obowiązek.
***
Pisać by o NIM można godzinami
Co wcale nie jest łatwe o tak dobrym CZŁOWIEKU ŚWIATA
NAUKA mądrość jego słów do DZIŚ jest bogata
Niech każdy do dobrego zmierza
Wspominamy Wielkiego Świętego JP II Papieża
BYŁ I JEST naszym znakiem
Ojcem Duchowym POLAKIEM
PAMIĘTAM
WYSZYNA też pamięta
Andrzej Burszewski