Ze Szkołą Muzyczną I stopnia im. Witolda Lutosławskiego w Turku związana od 17 lat, od 1995 roku związana również ze Szkołą Muzyczną II stopnia w Kaliszu. Od 2011 roku dyrektor w turkowskiej szkole muzycznej poprowadzi ją kolejne pięć lat. Czym Marta Janicka przekonała komisję konkursową i drugi raz z rzędu pokonała byłego dyrektora Henryka Kranca?
Na pytanie to odpowiada bez zastanowienia, podkreślając, że w komisji zasiadały osoby z całej Polski, bez obciążeń politycznych oraz układów. Ocena konkursowa była więc merytoryczna i obiektywna, co dzisiaj jest raczej rzadkością. Dyrektor wie jednak, ile pracy i serca włożyła w zarządzanie jedyną artystyczną szkołą w Turku tylko w ciągu ostatnich pięciu lat i cieszy się, że zostało to zauważone i docenione.
- Starłam się przez te pięć lat pokazać szerszemu gremium, mieszkańcom miasta i powiatu tureckiego dorobek naszej placówki, dlatego uczniowie szkoły muzycznej moim zdaniem stali się bardziej widoczni na wszelkiego rodzaju imprezach patriotycznych, kulturalnych czy rozrywkowych - mówi Marta Janicka - Młodzi artyści przestali grać sami dla siebie, pokazali swój talent na zewnątrz, co dało także efekty podczas rekrutacji.
Jak się okazuje dobra promocja to ta, z którą spotykamy się każdego dnia. Publiczne prezentacje zaplecza muzycznego i możliwości artystycznych uczniów Szkoły Muzycznej w Turku były zanętą dla kolejnych pokoleń. Jak się okazuje tutaj nie ma niżu demograficznego, czy też kryzysu rekrutacyjnego. W przyszłym roku szkolnym w muzycznych ławkach zasiądzie taka sama liczba uczniów, co w latach ubiegłych. Chętnych do nauki gry na instrumentach nie brakuje.
- Przyjmujemy rok rocznie około trzydziestu nowych uczniów - wyjaśnia Marta Janicka - Łącznie w szkole uczy się stu siedemdziesięciu młodych muzyków.
Koncerty i występy artystyczne na forum publicznym to tylko część sukcesu. Kolejnym krokiem na otwartość szkoły to zaangażowanie rodziców w życie szkoły. W ciągu ostatnich pięciu lat obowiązkowym wręcz punktem stały się spotkania integracyjne uczniów i rodziców. W okresie zimowym to zabawa choinkowa, kiedy przychodzi ciepło- ognisko integracyjne.
- Rodzice wiedzą na bieżąco co się dzieje, żyją życiem nie tylko swoich dzieci, ale też ich kolegów oraz problemami czy sukcesami szkoły. To budzi zaufanie oraz przybliża obie strony - wyjaśnia Marta Janicka.
Szkoła Muzyczna to także wyjazdy do Filharmonii Kaliskiej oraz udział uczniów placówki w konkursach krajowych. Każdy uczestnik na konkurs jedzie bezpłatnie, a zdolnych muzyków nie brakuje, o czym niejednokrotnie pisaliśmy.
Jak to jest, że skrzypaczka ( Marta Janicka ukończyła klasę skrzypiec w szkole muzycznej II stopnia oraz studia z teorii muzyki) jest dobrym menadżerem?
- Szkoła muzyczna uczy dobrego zorganizowania. Nasi uczniowie oprócz normalnej szkoły mają drugą-muzyczną. Bez dobrej organizacji czasu pracy nie można odnosić sukcesów w żadnej ze szkół. A zazwyczaj tak jest, że nasi muzycy to również dobrzy uczniowie – wyjaśnia dyrektor - Poza tym szkoła muzyczna uczy systematyczności i pracowitości, pracy w zespole, odwagi i wrażliwości. Dzisiaj w CV specjaliści od HR za atut postrzegają absolwentów szkół muzycznych, co ma świadczyć o ich dobrym zorganizowaniu.
Sama dyrektor pomimo zajęć w Turku i Kaliszu prowadzi dodatkowo chór Viribus Unitis w I LO w Turku.
Zarządzanie placówką artystyczną, która podlega pod Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego z jednej strony uwalnia od lokalnych układów, ale z drugiej sprawia, że wpływowe instytucje nie bardzo mają na uwadze jej losy, bo nie mają w niej interesów. Szkoła żyje więc swoim życiem, którego wyniki są wypadkową zaradności dyrektorskiej wśród instytucji wspierających, jak chociażby Centrum Edukacji Artystycznej. Placówka korzysta z różnego rodzaju projektów, doposażając placówkę w sprzęt czy też prowadząc remonty. W minionym pięcioleciu wnętrze budynku B I LO w Turku, gdzie póki co mieści się siedziba szkoły przeszło lifting na miarę XXI wieku. A to nie koniec niespodzianek.
- Wszystko wskazuje na to, że po 37 latach przemieszczania się po turkowskich budynkach szkoła będzie miała swoją siedzibę – zdradza Marta Janicka, zapewniając, że zmiana ta nastąpi już bardzo niedługo, ale aby nie zapeszać nie chce ujawniać szczegółów.
Na kolejne pięć lat życzy sobie i szkole muzycznej utrzymania dobrego poziomu artystycznego oraz równie dobrej atmosfery, która panuje wśród nauczycieli. Aby uczącym muzykom chciało się chcieć, aby nie tracili pomysłów i entuzjazmu.
Czego i my również życzymy!
mj