Stosunki niewykluczone
Dyrektorowanie w bibliotece odkąd odeszła wiecznie panująca Wanda Grzeszkiewicz przypomina co najmniej tragikomedię, a Jerzy Kurzawa zastępca burmistrza ds. społecznych, który za podejmowane w tej kwestii decyzje zasługuje na jakiś medal. Wystawiony przez burmistrza Antosika jako przysłowiowe mięso armatnie, co rusz kompromituje się publicznie. Szczególnie jeśli chodzi o zarządzanie biblioteką. Najpierw, kiedy został unieważniony konkurs na dyrektora biblioteki była mowa o tym, że chodzi o dobro tejże instytucji.
Teraz, przy kolejnych decyzjach za argument takiego, a nie innego wyboru podaje się kwestie oszczędności. Wszystko to jest słabe i mało konkretne, a świadczy o braku pomysłu na tę instytucję oraz o spychologii, jaką stosuje burmistrz Antosik. Sam nie chce się wypowiadać publicznie na ten temat, gdyż jak twierdzi - oświata, kultura i sprawy społeczne to nie jego działka. Z tym tylko, że to jemu pani p.o. dyrektor wyborcze ulotki nosiła. Ot, transakcja wiązana.
Ofiarami numer dwa są mieszkańcy tego miasta, którzy licząc na sugerowane zmiany doczekali się tego, na co zawsze mogli liczyć- zatrudniania swoich. I jest to oczywiste, że przy zmianie władzy odchodzą ci, którzy współrządzili z poprzednikiem, a przychodzą kolejni. Jednak oczekuje się, że zmiany będą szły w parze z kompetencjami i doświadczeniem, lub chociaż z jednym.
W przypadku biblioteki trudno mówić o którymkolwiek warunku. Nowa p.o. dyrektora w bibliotece Ewelina Derucka sama przyznaje, że ma nieduże doświadczenie zawodowe. Z placówką związana jest od 2011 roku, z przerwą na ciążę i urlop macierzyński. Ukończyła studia polonistyczne, gdzie jak mówi miała do czynienia z książkami. Ostatnio odbyła 40-godzinny kurs zarządzania bibliotekami. Nie spełnia więc minimum wymogu jakim jest pięcioletni staż pracy.
Kiedy pada sugestia, że stanowisko otrzymała za udział w kampanii wyborczej burmistrza, mówi, że to niesprawiedliwe i krzywdzące, bowiem w tak małym mieście jak Turek pewnych sytuacji nie da się uniknąć.
- Żyjemy w małym mieście, jesteśmy małą społecznością. Wszyscy się znamy. Gdzieś tutaj są te kręgi znajomych bliższych, dalszych, pewne stosunki są tutaj niewykluczone - tłumaczy Ewelina Derucka.
Działania na kredycie zaufania
Przyszłe pół roku traktuje jak wielkie wyzwanie i olbrzymi kredyt zaufania, który chce maksymalnie wykorzystać, aby od stycznia 2017 roku być dyrektorem z krwi i kości.
- Mam swój plan przygotowywany. Wiem, co chcę zrobić i od samego początku będę starała się te wszystkie moje pomysły wdrożyć w życie. Wiem, że jakby to pół roku dla mnie jest takim dużym kredytem zaufania, który dostałam od władz miasta i wiem że muszę maksymalnie wykorzystać ten okres, żeby pokazać, że jednak będę dobrym dyrektorem - mówi Derucka z przekonaniem - Mam skonkretyzowany plan. Wiem, że jest to taki rodzaj kredytu, który został mi udzielony i muszę maksymalnie zrobić wszystko, by pokazać, że jestem w stanie przeprowadzić jakieś już zmiany, które zaowocują na przyszłe lata. Nawet jeśli władza stwierdzi, że nie spełniam oczekiwań, ale jakieś środki już zostaną podjęte.
Według nowej dyrektor p.o. dużym problemem turkowsiej biblioteki są filie. Jedna na os. Spółdzielców, druga na os. Wyzwolenia. Z informacji wynika, że w obu filiach jest aktywnych około 500 czytelników. Pokazuje to ruch na kartach bibliotecznych.
- Tragiczne nie jest – ocenia sytuację Derucka - Przede wszystkim trzeba zacząć od rozmowy z mieszkańcami. Chcę rozmawiać z mieszkańcami, ponieważ gdzieś około 10 lat temu była taka sytuacja, że padło na likwidację filii nr 2 na osiedlu Spółdzielców. To jest duże osiedle bliskie lokalizacji do budynku głównego. No i wtedy pojawiły się bardzo duże protesty mieszkańców, którzy nie chcieli likwidacji. Pisali petycje, przychodzili. No i wtedy wyremontowano budynek na Spółdzielców w Spółdzielni ‘Tęcza” i biblioteka wizualnie wygląda ładnie. Ma bardzo ładne warunki. Teraz trzeba się tylko zastanowić i porównać czynniki. Czy czynnik finansowy, czy czynnik ludzki. Ja mimo wszystko chciałabym słuchać mieszkańców. Gdzieś tam mam tą misję, że przecież my to robimy nie dla pieniędzy tylko dla mieszkańców, chociaż z drugiej strony wiem, że jeśli to osiedle jest na tyle blisko, a ci mieszkańcy chcą wypożyczyć to przyjdą tutaj. To będzie trudna decyzja. Wymaga szczegółowej analizy, rozmowy. To też nie będzie moja indywidualna decyzja. To również rozmowa z władzami miasta.
Spółdzielców to jedna para kaloszy. Druga to filia na os. Wyzwolenia.
- Wyzwolenia ma fatalne warunki lokalowe, ale jest to duże osiedle, są potencjalni ludzie.. Szukamy lokalu, szukaliśmy przez te pół roku razem z panią Drzewiecką i jest to ogromny problem. Trzeba jeszcze znaleźć w tej okolicy taki, który nie zabije naszego budżetu. Musimy znaleźć lokum o porównywalnym czynszu i porównywalnych kosztach utrzymania - mówi Ewelina Derucka - Potrzebujemy takiego lokalu, który zapewni nam stałość na długie lata. Powiedzmy na 20-30-50. Jedno, co chcę zrobić, żeby zmniejszyć koszty to być może uda się przenieść księgozbiór w jedno miejsce. Zrobić selekcję książek, tego inwentarzu, który mamy. Połączyć wszystko w jednym. To 10 tys. zł w skali roku jeśli chodzi o opłaty dotyczące utrzymania.
Stworzyć dobrą markę
Z oficjalnych danych biblioteki wynika, że posiada ona 2,5 tys. aktywnych czytelników, czyli takich osób, którzy przynajmniej raz w roku wypożyczają jedną książkę. Jak ocenia Derucka, to ani dobrze, ani źle. Raczej średnio. Ostatnio nawet spadła liczna czytelników, ale wzrosła ich aktywność. To tak, jakby przestali czytać powieści, a przerzucili się na czytanie nowel. Szybciej i więcej. Statystycznie turkowianin na rok czyta 2,9 książki. Minimum z tabelek wynosi 1, a maksimum 7. Nie jesteśmy więc nawet pośrodku danych. Biblioteka ma nowoczesną bazę lokalową i sprzętową. Niczego tutaj nie brakuje, oprócz czytelnika. W planach jest więc analiza m.in. potrzeb czytelników, aby wiedzieć np. czy liczba godzin pracy biblioteki jest wystarczająca, dostępne pozycje tytułowe, itd.
Plan jest taki, aby biblioteka kojarzyła się dobrą marką. Dlatego w planach nowej dyrektor jest poświęcanie czasu na zdobywanie środków zewnętrznych. Tutaj ma też zadziałać program w ramach promocji czytelnictwa poprzez partnerstwo publiczno –społeczne, które polega na pracy ze stowarzyszeniami. Impreza sztampową na być festiwal, który ściągnie ludzi z całej Polski. Tematem przewodnim będzie literatura grozy. Ponadto biblioteka zagości w przedszkolach, a najstarsze z przedszkolaków otrzymają karty biblioteczne. Ma również ruszyć współpraca z biblioteką pedagogiczną.
W bibliotece pracuje 16 osób. Czy ktoś zostanie zwolniony?
-Nie chciałabym. Bo to jest fajny zespół. Pracuję z tymi ludźmi już ileś lat i mam nadzieję, że nie będę musiała podejmować takiej decyzji. Wiem, że ci ludzie na tych stanowiskach sobie świetnie dają radę. Mają fajne pomysły. Jeśli chodzi o realizację, też się nie boją wyzwań - mówi Derucka.
Nowa p.o. dyrektor ma na liście wznowienie pracy wydawnictwa Bibliotheca Turcoviana, powołanie nowej Rady Programowej w wraz z tym wydanie pozycji, które czekają na publikację w tym, m.in. kolejny tomik poezji Lecha Lamenta wraz z płytą CD oraz reedycję pierwszego tomu Archiwum Igły. Prace biblioteki ma usprawnić również nowe ciało, jakim będzie Rada Społeczna.
Chęć do pracy widać. Ale powiedzieć można wszystko, podobnie jak chcieć. Trzeba jednak mierzyć siły na zamiary. Od wyborów samorządowych minęło już niemal dwa lata, a w bibliotece czytelników niestety nie przybyło. Pojawiły się co prawda dodatkowe imprezy, ale zamiast nowych czytelników wygenerowały dodatkowe koszty. Niektórzy także zwiększyli swoje dochody poprzez zmianę stanowisk, np. z kierowniczych na dyrektorskie itd.
Niepotrzebna była ta cała farsa z „konkursem na dyrektora”. Trzeba było od razu dokonać powołania z obietnicy, a dzisiaj moglibyśmy dokonać rocznej oceny pracy biblioteki pod nowymi rządami. Być może nawet pozytywnej.
Tak czy siak - za bibliotekę trzymamy kciuki, aby wszystko, co z nią związane dobrze się kojarzyło i nie budziło wątpliwości. I przypominamy – biblioteka to nie prywatny folwark tylko instytucja publiczna zasilana z publicznych środków.
MJ
