Marcin Mroczek, to jeden z najpopularniejszych polskich bliźniaków. Ze swoim bratem Rafałem już od 15 lat grają w znanym serialu „M jak Miłość”. Ale może od początku…
Marcin i Rafał nigdy nie mieli parcia na szkło, a na pierwszy casting zgłosiła ich mama. Im samym nigdy przez myśl nie przeszło żeby grać w jakimś serialu. – Trafiliśmy na scenę bójki, sprawdziliśmy się. Niestety niebawem zaproszono nas na drugi casting. Mama wyczuwała pismo nosem i podejrzewała, że możemy nie chcieć wejść na przesłuchanie, dlatego wysłała z nami starszą siostrę, która sprawiła, że nie mieliśmy innego wyjścia. Po dwóch tygodniach zadzwonił telefon. Dostaliśmy się.
Początki nie były łatwe. Zaczynając grę w serialu bliźniacy mieli po 18 lat. Aby dojechać na plan zdjęciowy na godzinę 6.00 musieli wstawać o 3.00, a następnie przez 2 h jechać pociągiem do Warszawy. I tak przez rok czasu. Na studiach wcale nie było lżej – To było koszmarne, nieprzespane pięć lat – wspomina aktor.
- Ważne jest jednak, aby każdego dnia budzić się i z optymizmem iść do pracy. Ważna jest atmosfera, która w niej panuje. […] My duże wsparcie zawdzięczamy starszemu pokoleniu aktorów, na które zawsze mogliśmy liczyć.
Na pytanie czy Marcin Mroczek ogląda serial, w którym występuje zdecydowanie odpowiada – Nie! U mnie w domu jest zakaz – śmieje się.
Aktor podkreślił również, że zgadzając się na granie w serialu, zgodził się jednocześnie na utratę prywatności. I choć dziś, po 15 latach sytuacja wygląda zdecydowanie lepiej niż na początku, to właśnie brak prywatności doskwiera najbardziej. – Nasz wizerunek był różnie kreowany przez media, nie od dziś wiadomo, że oni mają swoją prawdę, a prawda jest zupełnie inna.
Poza grą w serialu Marcin Mroczek gra w piłkę nożną, jeździ na snowboardzie i uwielbia czytać książki oraz oglądać filmy, jak mówi to go odstresowuje. W życiu aktora istotną rolę odgrywa także taniec, bo choć z początku wspólnie z bratem tańczyli z przymusu w zespole Caro Dance, to pobrane lekcje nie poszły na marne. Aktor wziął udział w programie Show! Time, który ostatecznie wygrał, uczestniczył w IV edycji Tańca z gwiazdami, gdzie zajął III miejsce oraz wygrał ukraińską wersję programu Tanci iz zirkamy.
- Sukces trzeba wyznaczać sobie pomału, a oczekiwania kształtować do danej sytuacji – mówił aktor. Kończąc spotkanie Mroczek zaznaczył, że najważniejszą wartością w życiu każdego człowieka jest rodzina oraz wiara - Bóg tak układa swoje klocki, że warto ugiąć się i płynąć pod prąd. Wiem, co zawdzięczam Bogu i nie wstydzę się o tym mówić.
Na zakończenie każdy z uczestników spotkania mógł liczyć na autograf i pamiątkowe zdjęcie.
* A teraz trochę liczb. Podczas spotkania dowiedzieliśmy się, że ekipę serialu M jak Miłość tworzy około 200 osób. Produkcja 1 odcinka to koszt około 200 tysięcy złotych i jest ona jedną z najtańszych w Polsce. Z kolei za 30-sekundowy blok reklamowy przed M jak Miłość należy zapłacić około 50 tysięcy złotych.
AD